Nago przed Pałacem Kultury, czyli kilka słów o ekshibizjonizmie

Nago przed Pałacem Kultury, czyli kilka słów o ekshibizjonizmie

Akcja policji przed Pałacem Kultury w Warszawie wywołała w sieci sporo kontrowersji. Złapany czterdziestolatek został odstawiony do szpitala, ale zanim to się stało, mężczyźnie wykonano serię kompromitujących zdjęć, które puszczono do sieci.

Problemy psychiczne, czy ekshibicjonizm?

Ekshibicjonizm jest określany jako rodzaj parafilii seksualnej. Osoby dotknięte tym zaburzeniem czują przymus do pokazywania się nago, by wywołać wśród obserwatorów szok i czerpać z tego przyjemność. Piszemy o tym na wypadek, gdyby zdarzyło Wam się kiedyś spotkać zupełnie nagiego człowieka na ulicy.

Zachowanie 40-letniego Białorusina nie odpowiada jednak cechom, które przypisywane są ekshibicjonistom. Z mężczyzną działo się coś niepokojącego, a widok policjantów wywołał w nim chęć zrobienia sobie krzywdy. Nagi człowiek uciekał przed policjantami tak uparcie, że wbiegł na ulicę pełną samochodów. Na szczęście udało się go złapać, zanim zrobił sobie krzywdę. Mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną jego zachowania.

Policjanci się nie popisali

Można powiedzieć, że akcja policjantów zakończyła się sukcesem, ponieważ człowiek został uratowany, a mieszkańcy Warszawy nie musieli dłużej oglądać nagiej osoby błąkającej się w samym centrum miasta.

Niestety, panowie z policji nie przemyśleli swoich dalszych działań. Zamiast okryć mężczyznę, zrobili mu zdjęcia, jak zupełnie nagi siedzi w co najmniej upokarzającej pozycji. To zdjęcie i stosowny do niego wpis opublikowano na stronie komendy policji.

Policjanci przeprosili za zdjęcia, ale za wpis już nie. To smutne, ponieważ nagi mężczyzna ewidentnie miał problem. Nie krzyczał do innych ludzi, nie napadał ich, nie niszczył mienia, a został potraktowany jak bandyta. Tymczasem istnieje duże prawdopodobieństwo, że coś mu się stało i potrzebował pomocy, a nie publicznej szopki.

Mamy nadzieję, że policjanci wyciągną wnioski na przyszłość, a sprawa z czterdziestolatkiem biegającym nago przed Pałacem Kultury w Warszawie zakończy się pozytywnym finałem.