Świętokrzyska: od pięknej wystawy do zmory mieszkańców

Świętokrzyska: od pięknej wystawy do zmory mieszkańców

W samym jądrze stolicy Polski, tuż przy stacji metra Świętokrzyska, wita nas żałosny widok. Metalowe ogrodzenie obsypane graffiti skrywa scenę jak z horroru: śmieci zapadnięte we wrzosowiskach i zapach, który przebija się przez kilkumetrową odległość. To smutny relikt Parku Miniatur – kiedyś pięknej ekspozycji plenerowej. Lokalni mieszkańcy są przerażeni i wołają o pomoc władz, które na razie wydają się bezsilne.

Stołeczna Świętokrzyska to miejsce sprzeczności. Z jednej strony otacza ją nowoczesność w postaci niesamowitych wieżowców, ikonicznego Pałacu Kultury oraz parków. Co więcej, w sąsiedztwie powstaje Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Jednak za metalowym płotem pokrytym graffiti, czai się coś zgoła innego. Gdy tylko spojrzymy za płot, natychmiast uderza nas brutalność opuszczonego miejsca. Pomiędzy ruinami miniatur zabytkowych budynków leżą gigantyczne sterty śmieci, które emitują nie do zniesienia zapach fekaliów i zwłok zwierząt. Graffiti pokrywa dosłownie wszystko. To wszystko, co zostało z niegdyś wspaniałej wystawy plenerowej. Park Miniatur Województwa Mazowieckiego z dumą prezentował miniatury dziesięciu zabytkowych obiektów z Warszawy i regionu mazowieckiego, takich jak Pałac Saski, Pałac Kronenberga czy Żelazna Brama, wszystkie stworzone z najwyższą precyzją w skali 1:25. Ekspozycja była przenoszona kilkukrotnie od 2014 roku i w końcu została umieszczona na parceli na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej, gdzie stopniowo popadła w ruinę. Mieszkańcy tego obszaru mają już dość.

Jakkolwiek urzędnicy wydają się bezradni wobec tej sytuacji. Jakub Leduchowski, zastępca rzecznika miasta Warszawa, mówi: „Jeśli wymogi sanitarne nie są spełniane, Straż Miejska ma prawo nałożyć mandat za bałagan. Straż Miejska regularnie patroluje ten teren i prowadzi śledztwo w tej sprawie. Jeśli właściciele nie podejmą żadnych działań, możemy podjąć decyzję o skierowaniu sprawy do sądu. Jeśli ziemia stanowi zagrożenie dla zdrowia publicznego, Sanepid również ma prawo do interwencji”.