Incydent na placu Piłsudskiego: mężczyzna wszedł na pomnik smoleński
Policja w stolicy zatrzymała osobę, która wtargnęła na smoleński pomnik umiejscowiony na placu Piłsudskiego. Informacje o operacji bezpieczeństwa przeprowadzonej w tym miejscu przez stołecznych stróżów prawa były wcześniej udostępniane na platformie X. Należy zaznaczyć, że nieznany mężczyzna posiadał przy sobie plecak, który w tej chwili jest analizowany przez specjalistów od materiałów wybuchowych.
Do incydentu doszło przed południem, kiedy to zamaskowany intruz wtargnął na teren pomnika smoleńskiego na placu Piłsudskiego. W trakcie całego zdarzenia mężczyzna nie rozstawał się ze swoim plecakiem.
Stołeczna policja szybko zareagowała na tę sytuację, informując o niej publiczność za pomocą platformy X. „Ze względów bezpieczeństwa Plac Piłsudskiego oraz tereny sąsiadujące zostały czasowo zamknięte dla ruchu. Na miejscu działały służby porządkowe” – głosił krótki komunikat.
Potwierdzono następnie, że tocząca się akcja dotyczy mężczyzny przebywającego na szczycie pomnika. Opisywano go jako postać w bluzie z kapturem, z twarzą ukrytą za szalikiem lub chustą, trzymającą torbę foliową przy nogach i plecak na plecach.
Na miejscu natychmiast pojawiły się służby mundurowe, specjalistyczne jednostki kontrterrorystyczne oraz negocjatorzy policyjni. Wykorzystano również specjalistyczny pojazd o nazwie „Tur”. Około godziny 13:00, po intensywnych negocjacjach, mężczyzna zdecydował się opuścić pomnik.
Mężczyznę, który około godziny 10:00 wbiegł na pomnik, zauważyli i podjęli interwencję policjanci. Podinspektor Sylwester Marczak, rzecznik KSP, później wyjaśnił na konferencji: „Zauważono niepokojący sygnał wskazujący na możliwe zagrożenie dla bezpieczeństwa osób na placu. To skłoniło nas do decyzji o ewakuacji najbliższego terenu”.