Złodziejka z cmentarza Powązkowskiego zatrzymana przez żoliborską policję
Przedwczoraj, na cmentarzu Powązkowskim, doszło do zatrzymania obywatelki Rumunii przez żoliborskich funkcjonariuszy. Kobieta ta została oskarżona o kradzież pieniędzy z kasetki harcerzy, którzy zebrane środki planowali przeznaczyć na letni obóz harcerski. 38-letnia złodziejka została od razu przetransportowana do aresztu policyjnego. Przewiduje się, że w najbliższym czasie usłyszy zarzuty za swoje czyny, a za takie przestępstwo grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
Wydarzenie miało miejsce w Dzień Wszystkich Świętych, około godziny 12:00. Harcerze, którzy zauważyli brakującą gotówkę, natychmiast zgłosili incydent policji pełniącej służbę przy wejściu na cmentarz. Nieznajoma kobieta wykorzystała moment nieuwagi i ukradła blisko 1500 złotych ze skarbonki. Jak podają pokrzywdzeni, podejrzana podszedłszy do stoiska i wybierając trzy znicze o łącznej wartości 12 złotych, zaproponowała zapłatę banknotem dwustuzłotowym. Kiedy harcerze wkładali pieniądze do skarbonki i liczyli resztę, kobieta zmieniła zdanie o formie zapłaty i sama sięgnęła do kasetki, aby odłożyć banknot. W tym czasie doszło do kradzieży.
Na szczęście, w pobliżu znajdowało się małżeństwo, które zareagowało na sytuację, co umożliwiło odzyskanie części pieniędzy. Tymczasem policjanci zostali powiadomieni o incydencie przez harcerzy. W krótkim czasie, dzięki dokładnemu rysopisowi podanemu przez świadków, funkcjonariusze zatrzymali kobietę na terenie cmentarza.
Oskarżona stała Rumunka została umieszczona w policyjnym areszcie, a środki uzyskane ze sprzedaży zniczy miały być przeznaczone na finansowanie letniego obozu harcerskiego. Dzisiaj wobec zatrzymanej kobiety będą przeprowadzane dalsze czynności proceduralne. Prawdopodobnie już dziś usłyszy formalne zarzuty za kradzież. Jak wcześniej wspomniano, za takie przestępstwo grozi jej do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa Warszawa Żoliborz, która nadzoruje przeprowadzane czynności.