Zmiany w budżecie Warszawy

Radni miasta stołecznego Warszawy w czwartek 18 marca spotkali się i głosowali w sprawie wprowadzenia zmian związanych z budżetem na rok 2021. Co więcej, elementem kluczowym obrad było dokonanie modyfikacji Wieloletniej Prognozy Finansowej Warszawy na okres od 2021 do 2050 roku. Wśród przyczyn, które wymagały wprowadzenia modyfikacji, jest zaobserwowanie wyraźnego spadku we wpływach budżetowych, które normalnie związane są z zakupem biletów. Najistotniejszym jednak tematem były prace przygotowawcze dotyczące budowy III linii metra.

Wyniki spotkania stołecznych radnych

Wprowadzenie określonych zmian jest działaniem koniecznym z punktu widzenia płynnego wydatkowania funduszy miejskich. Ta myśl przyświecała radnym, którzy w czwartek postanowili zmniejszyć plan dochodów o kwotę ponad pół miliarda złotych, jednocześnie zwiększają plan wydatków o kwotę nieomal czterystu milionów złotych. Skarbnik rady miasta, Michał Czekaj podkreślał, że główną przyczyną wprowadzenia zmian jest panująca pandemia COVID-19, która skutecznie przyczyniła się m.in. do zmniejszenia liczby osób korzystających z komunikacji miejskiej.

Nowe główne wydatki Warszawy

Wśród głównych, planowanych zmian znajdują się również istotne inwestycje komunikacyjne, które od lat były podnoszone w sprawie Warszawy. Jednym z wprowadzonych projektów jest budowa III linii metra. Obecnie zmiana dotyczyła wprowadzenia prac przygotowawczych, których koszt ma opiewać na nieomal 42 mln złotych. Drugim wprowadzonym projektem jest kładka pieszo-rowerowa, która ma połączyć oba brzegi Wisły. Koszt tej inwestycji ma opierać na nieomal 42 mln złotych. Część środków ma w planach również oczyszczanie ulic po mijającej zimie. Nowe wydatki mają dotyczyć też m.in. remontów dróg.

Trudna sytuacja finansowa stolicy

Radni PiSu podkreślają, że inwestycja w postaci kładki pieszo-rowerowej nie jest tak istotna, jak mogłoby się wydawać. Dariusz Figura z PiSu podkreśla, że jest to inwestycja wizerunkowa, która nie zmieni sytuacji komunikacyjnej Warszawy. Jednocześnie skrytykował on brak obrad związanych z III linią metra i przedstawienie projektu jako swoistej autopoprawki, która nie ma oparcia w analizach oraz rzeczowej dyskusji w radzie miasta.