Warszawa: W alei Wilanowskiej znaleziono porzucony samochód, przewrócony dachem do dołu
Kilka dni temu w alei Wilanowskiej w Warszawie dokonano nietypowego odkrycia. Okazało się, że na trawniku leżał samochód osobowy, który był przewrócony kołami do góry. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy po zbliżeniu się do pojazdu dostrzegli, że w środku nikogo nie ma.
Do dachującego wypadku doszło w alei Wilanowskiej w Warszawie, gdzie na pasie zieleni znaleziono samochód osobowy marki Ford, który leżał na swoim dachu. Wyjaśniając szczegóły zdarzenia, policjanci i strażacy doszli do wniosku, że samochód wypadł z jezdni i zaczął dachować, tocząc się po przydrożnym pasie zieleni.
Policja poszukuje kierowcy dachującego forda
Jak podał Paweł Warzywoda, rzecznik prasowy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, po zajrzeniu do środka pojazdu funkcjonariusze nikogo w nim nie znaleźli. Nie było też nikogo w pobliżu. Z tego względu, policja stara się ustalić, czy w samochodzie był tylko kierowca, czy może podróżowali z nim pasażerowie. Policjanci próbują też ustalić tożsamość osoby za kółkiem.
Do akcji włączyły się dwa zastępy straży pożarnej, które do wieczora pracowały nad usunięciem skutków wypadku. W trakcie działań droga nie została zablokowana, ponieważ nie było takiej potrzeby.
Jakiś czas temu o dachującym samochodzie pisał też portal https://infobialogard.pl.