W Warszawie odnaleziono zaginiętego 14-latka

Na Bemowie zauważono 14-letniego chłopaka, który błąkał się po okolicy i dziwnie zachowywał. Po północy wysłano zgłoszenie na straż miejską, która patrolowała teren Bemowa. Poinformowano, że chłopak jest zziębnięty i wystraszony. Chwilę po otrzymaniu zgłoszenia strażnicy pojawili się na miejscu.  

Do sytuacji doszło w nocy 1 września, gdy straż miejska otrzymała zgłoszenie, że na pętli autobusowej znajduje się zagubiony chłopak, który jest lekko ubrany i wygląda na zdezorientowanego. Osoba zgłaszająca dodała też, że nastolatek przejawia dość dziwne zachowanie i że być może jest pod wpływem substancji odurzających.

Straż miejska szybko namierzyła 14-latka, który, widząc nadjeżdżający radiowóz, schował się w jednym z zaparkowanych autobusów. Strażnicy odnaleźli chowającego się chłopca i przeprowadzili z nim spokojną rozmowę. Chłopak odpowiadał na pytania w normalny sposób, odpowiadając na większość z nich „nie wiem”. Strażnicy stwierdzili, że nastolatek nie znajduje się pod wpływem środków odurzających. Nie mogli też go wylegitymować, ponieważ nie miał przy sobie dokumentów.

Ażeby ustalić dane 14-latka, straż miejska wezwała na miejsce patrol policji. Ubrała go również w ciepłą bluzę strażniczą, bo wyraźnie było widać, że chłopak jest wyziębiony z powodu lekkiej odzieży, którą miał na sobie. Funkcjonariusze policji ustalili, że nastolatek jest poszukiwany jako osoba zaginiona. Dzięki temu chłopak szybko trafił z powrotem do swojego prawnego opiekuna.