Utrudnienia w ruchu z powodu malowania pasów w śródmieściu Warszawy

Utrudnienia w ruchu z powodu malowania pasów w śródmieściu Warszawy

Podczas podróży przez centrum Warszawy, dokładniej na odcinku Alej Jerozolimskich, reporter TVN Warszawa stwierdził, że pracownicy zajęci byli w dniu roboczym malowaniem pasów. Ta sytuacja była przyczyną znacznych kłopotów dla kierowców. Pytanie, które nasuwało się naturalnie, brzmiało: dlaczego tego rodzaju prace nie są wykonywane po zmroku lub w nocy, kiedy natężenie ruchu jest znacznie mniejsze?

Tomasz Zieliński, reporter TVN Warszawa, relacjonował, że około godziny 11 opuszczając rondo Dmowskiego i jadąc Alejami Jerozolimskimi w stronę mostu Poniatowskiego, napotkał niecodzienny dla tej pory dnia korek. Przy początkowym przekonaniu, że doświadcza skutków wypadku drogowego, okazało się jednak, że zablokowany był środkowy pas ruchu, ponieważ na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich z ulicą Bracką pracownicy malowali linie oznaczające pasy ruchu. Ścieżka była zaś blokowana przez pachołki.

Konwencjonalnie, prace takie jak te są realizowane po zmierzchu lub nocą w centrum miasta, aby minimalizować zakłócenia dla ruchu ulicznego. Odnośnie tego, dlaczego malowanie pasów odbywało się w ciągu dnia, zwróciliśmy się z pytaniem do Zarządu Dróg Miejskich.

Jakub Dybalski, rzecznik prasowy warszawskiego zarządu dróg miejskich, przyznał: „Mogę tylko przeprosić mieszkańców Warszawy, ponieważ remont pasów, który był zaplanowany na czas nocny i rozpoczął się poprzedniego wieczora, niestety przedłużył się na poranne godziny szczytu”.

Dybalski dodatkowo wyjaśnił, że te zadania są częścią zmian wprowadzanych na placu Trzech Krzyży. Wykonawca postanowił je dokończyć ze względu na pogodę (malowanie grubowarstwowe musi być dokonane na suchej nawierzchni i preferencyjnie przy dodatniej temperaturze, a obecne nocy są już znacznie chłodniejsze), a także stara się zakończyć projekt jak najszybciej, ponieważ jest już po terminie – powiedział przedstawiciel ZDM.