Pilna interwencja strażników miejskich ratuje życie niemowlaka
W dramatycznych okolicznościach, matka rannego i silnie krwawiącego niemowlęcia zwróciła się o pomoc do strażników miejskich, prosząc o natychmiastową eskortę do Szpitala Bródnowskiego. Scena rozegrała się w czasie, gdy ulice były sparaliżowane przez ruch samochodowy, a jedna z głównych arterii komunikacyjnych – ulica św. Wincentego, tradycyjnie nie była dostępna dla ruchu pojazdów.
Całe zdarzenie miało miejsce na warszawskim Targówku, w późne popołudnie 16 października. O sytuacji poinformowała strażników rozhisteryzowana kobieta, która podbiegła do nich na ulicy Smoleńskiej kilka minut przed godziną 15.
Zgodnie z relacją funkcjonariuszy, kobieta z drgającym głosem wyjaśniła, że jej dziecko jest poważnie ranny i potrzebuje natychmiastowego transportu do szpitala. Wyjaśniła również, że znalezienie się w korku jest nieuniknione, a podróż ulicą św. Wincentego, która jest najkrótsza trasą do szpitala, jest niemożliwa ze względu na jej zamknięcie. Nawiasem mówiąc, w samochodzie kobiety był mężczyzna, który desperacko próbował zatrzymać krwotok z ręki dziecka.
Reagując natychmiast na dramatyczną sytuację, strażnicy miejski uruchomili sygnały świetlne i dźwiękowe swojego pojazdu i nakazali kobiecie jechać za nimi. Po kilku minutach, oba samochody skierowane przez strażników miejskich dotarły do Szpitala Bródnowskiego. Tam, lekarze oddziału ratunkowego natychmiast przystąpili do udzielania pomocy medycznej poszkodowanemu niemowlęciu.