Specjalna grupa "Orzeł" stołecznej policji rozbiła organizację zajmującą się kradzieżą aut

Oddział specjalny o nazwie „Orzeł”, działający w ramach stołecznej struktury policyjnej, skupiającej się na zwalczaniu kradzieży samochodów, doprowadził do rozbicia grupy przestępczej. Ta ostatnia zyskiwała finansowo na nielegalnym obrocie skradzionymi autami. W dynamicznej operacji, przeprowadzonej parę dni temu na Alejach Jerozolimskich, agenci przechwycili trzech mężczyzn w wieku 24, 29 i 30 lat. Wszystkim postawiono zarzut wspólnie dokonywanej kradzieży z włamaniem do pojazdu. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i tymczasowo aresztował podejrzanych na okres trzech miesięcy.

Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Stołecznej Policji oraz Sekcji w Ciechanowie Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji z siedzibą w Radomiu od pewnego czasu śledzili działania tej grupy przestępczej. Grupa ta specjalizowała się w kradzieżach samochodów, zarówno na terenie Polski, jak i Czech. Od września, trzej mężczyźni, których nielegalne działania były głównym źródłem ich dochodu i utrzymania, byli pod szczególnym nadzorem funkcjonariuszy z grupy „Orzeł”. Wśród aut, które cieszyły się zainteresowaniem złodziei, dominowały marki KIA i Toyota.

Śledztwo wykazało, że podejrzani najpierw wybierali konkretne modele samochodów do kradzieży, a następnie zaopatrywali się w narzędzia umożliwiające obejście zabezpieczeń mechanicznych i elektronicznych. W celu przeprowadzenia swoich przestępczych działań korzystali z samochodów Audi Q3 i A4 oraz Hyundai i30.

Najnowsza kradzież miała miejsce na początku października i została dokonana na terenie Czech. Podejrzani pojechali tam Audi A4, nieświadomi faktu, że są obserwowani przez policję. Bezpośrednio po kradzieży Toyoty Camry o wartości 100 tysięcy złotych, mężczyźni ruszyli w drogę powrotną do Warszawy.

Kiedy przybyli na Aleje Jerozolimskie, funkcjonariusze z grupy „Orzeł” we współpracy z policjantami Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji i Sekcji w Ciechanowie rozpoczęli akcję zatrzymania podejrzanych. Mimo próby ucieczki, która zakończyła się kolizją z innymi pojazdami, agenci zatrzymali trzech mężczyzn. Jak się okazało, mężczyźni wcześniej dokonali podobnej kradzieży na początku września w Czechach, gdzie skradli Kię Proceed o wartości 110 tysięcy złotych. Skradziony samochód ukryli w miejscowości Kozły, gdzie został rozebrany na części.

Zatrzymani mężczyźni trafili do Komendy Stołecznej Policji, gdzie usłyszeli zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem do dwóch pojazdów. Dodatkowo, 24-latek odpowie za nieprzestrzeganie zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz ignorowanie polecenia zatrzymania pojazdu. Na wniosek prokuratury, sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu wszystkich podejrzanych na okres trzech miesięcy. Przestępcy grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.

Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście Północ w Warszawie nadzoruje trwające postępowanie w tej sprawie.